U SIVUCHY
Sivka. Rocznik '73. Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Przekorna indywidualistka. Handmajdzistka. Pasjonatka tworzenia. Lubi chadzać swoimi ścieżkami. Robić zdjęcia. Odwiedzać miejscówki. Mieszkanka Jury.
k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl
niedziela, 28 lutego 2010
poniedziałek, 22 lutego 2010
Różowy i słoń
Słoń pustelnik. Zdjęcia robione w eremie w Grodzisku. Piękne miejsce w Ojcowskim Parku Narodowym. A jeśli chodzi o różowy, to należy potraktować pół żartem pół serio w moim wykonaniu. Często nie ubieram, ale tym razem - ze względu na słonia :D pozwoliłam sobie. Zwłaszcza, że spódnica darowana, lat około 30.
niedziela, 14 lutego 2010
sobota, 6 lutego 2010
Szary człowieku czyli Ku przeszłości i Happy blog:)
Dziękuję Mamalgosi za zaproszenie do zabawy w Happy blog i zabieram się za wywiązywanie z zadania:
Co mnie uszczęśliwia - dziesiątka prawd na ten temat. Uzbierałoby się i więcej, ale "potrzymam się"reguł.
1. Moje dziecko -bez komentarza. Za całokształt, nawet, jak rozrabia i pyskuje.
2. Mój mąż - dużo wody upłynęło w Wiśle i innych rzekach, zanim mi się napatoczył.
3. Codzienność. W dobie galopującego feminizmu jest niepopularne, co napiszę, ale ja lubię tzw.obowiązki domowe, lubię czas spędzany z moją małą rodzinką. To mnie uspokaja i uszczęśliwia. Doceniam to, co mam.
4. Kawa, kawa, kawa - jako niskociśnieniowiec, bez niej nie funkcjonuję normalnie!
5. Batoniki czekoladowe, nadziewane. Nawet mój syn powtarza, że dla mamy dzień bez batonika jest dniem straconym! Najlesze to wiśniowy Studencki i pomarańczowy Jacek.
6. Podróże, wycieczki, włóczęgi!!! Te dalsze i takie po największych dziurach, gdzie diabeł mówi dobranoc, a psy nawet dupami nie szczekają.
7. Książki!!! Ale takie konkretne, a nie zabijacze czasu. Za swoją działalność czytelniczą ostatnio dotknęło mnie wyróżnienie w mojej publicznej bibliotece (i propozycja współpracy...)
8. Robienie zdjęć (bo fotografowaniem tego szumnie nie nazwę).
9. Twórczość własna różnego rodzaju. Aż mnie w żołądku swędzi, jak mi się coś stworzy "własnymi ręcami". Tyczy się to też gotowania, robienia kolaży, kiedyś rysowania i haftowania...i innych. Nie korzystam nigdy z wzorów, gotowców, opisów, przepisów itd itp, nie interesuje mnie odtwórstwo.
10. Niezwykle mnie cieszy, gdy uda mi się spotkać kogoś, kto na świat patrzy podobnie jak ja:)
I to by było na tyle w tym temacie. Za uwagę podziękowała, a do dalszej zabawy zaprosiła:the daily magnolias , szafiarskie impresje, Dressing Mrs L, Klamoty.
poniedziałek, 1 lutego 2010
Szła dzieweczka do laseczka
I do Zielonego (tak się zwie jeziorko, nad które zaszła). Ale nie napotkała myśliweczka bardzo śwarnego (no, trudno). A i Zielone nie było zielone, bo wszędzie tylko biel, biel, biel..........
Beret - hand made
Szal - prezent
Sweter - H&M
Pas - bardzo pełnoletni. Gdy go nabywałam, zapinałam na pierwszą dziurkę. Teraz na ostatnią.
Legginsy - sklep osiedlowy
Buty - Bata
Kożuszysko - po ojcu, który go nosił 50 kg temu :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)